Zgodnie z przewidywaniami w tym tygodniu dużo się działo, a następny tydzień zapowiada się jeszcze ciekawiej.
WIG zatrzymał się dosłownie w ostatnim miejscu obrony, czyli na średniej 55 tygodniowej. Jeśli mamy rosnąć to nie możemy już schodzić niżej. Byki powinny teraz zewrzeć szyki, ale może być z tym problem z kliku względów, o czym poniżej.
WIG i średnia 55 tygodniowa
Pierwszy problem to wskaźnik szerokości rynku, który nie utrzymał linii trendu, a to zwykle zapowiadało dłuższą przecenę. Dodatkowo większe spadki wskaźnika wpisały by się w jego długoterminową cykliczność. Obserwuję też analogiczny, krótkoterminowy wskaźnik i o dziwo tam też nie widać oznak wyprzedania. Na razie spadki są dość selektywne, wystarczy spojrzeć na wig20, żeby się o tym przekonać.
Własny wskaźnik szerokości rynku na GPW
Drugi problem to DAX. Złamał linię trendu i wyrysował RGRa.
DAX
Trzeci problem to SP500, który nawet nie zaczął na dobre korekty, a my już mocno spadliśmy. Można oczywiście liczyć na to, że przy wzroście globalnej awersji do ryzyka my będziemy rosnąć, ale ja bardziej się spodziewam scenariusza w stylu BUXa. Przez dłuższy czas był on słaby na tle rynków z regionu, a gdy przyszło szersze osłabienie to zamiast wykazywać relatywną siłę poleciał jeszcze mocniej w dół.
Aktualny wykres sygnału Risk Tracker