Witaj. Moim zdaniem takie czysto techniczne podejście do portfela jest nieco chybione. Niby mamy hossę, a u Ciebie same straty... Sprzedaż spółek Projprzem i Wasko uważam (jako fundamentalista) za błąd. Osobiście miałem z Twojego portfela tylko PCGuarda, ale pozbyłem się tych akcji przy cenie 2,62 zł, czując przesilenie na kursie. Obecnie trzymam jeszcze Forte, ale tu jestem spokojny. Pozdrawiam
Nic dziwnego, że jako fundamentalista nie podzielasz tego podejścia. Zarzut strat w hossie jest jednak nieco chybiony, gdyż od otwarcia portfel nasz rynek poruszał się najpierw w bok a potem w dół. Hossą bym tego nie nazwał. Przyznaję, że system jest nieco trudny psychologicznie, bo według testów ilość transakcji zyskownych jest właściwie nie wiele wyższa od liczby transakcji zakończonych stratą. Długoterminowo jednak powinien zyskiwać i to się liczy. Dodatkową zaletą jest to, że jego stosowanie zajmuje bardzo mało czasu. Wystarczy wieczorem/rano sprawdzić sygnały i ewentualnie złożyć zlecenia.
Nie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Modelowy portfel ma tylko 20% na polskiej giełdzie nie bez powodu ;] Nie oznacza to, że gra Risk Trackerem na WIGu jest nieopłacalna, ale oznacza, że trzeba być przygotowanym na większe obsunięcia niż w zdywersyfikowanym portfelu. Z historycznych testów wynika, że nawet 15% tymczasowej straty nie jest wykluczone.
Witaj. Moim zdaniem takie czysto techniczne podejście do portfela jest nieco chybione. Niby mamy hossę, a u Ciebie same straty... Sprzedaż spółek Projprzem i Wasko uważam (jako fundamentalista) za błąd. Osobiście miałem z Twojego portfela tylko PCGuarda, ale pozbyłem się tych akcji przy cenie 2,62 zł, czując przesilenie na kursie. Obecnie trzymam jeszcze Forte, ale tu jestem spokojny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że jako fundamentalista nie podzielasz tego podejścia. Zarzut strat w hossie jest jednak nieco chybiony, gdyż od otwarcia portfel nasz rynek poruszał się najpierw w bok a potem w dół. Hossą bym tego nie nazwał. Przyznaję, że system jest nieco trudny psychologicznie, bo według testów ilość transakcji zyskownych jest właściwie nie wiele wyższa od liczby transakcji zakończonych stratą. Długoterminowo jednak powinien zyskiwać i to się liczy. Dodatkową zaletą jest to, że jego stosowanie zajmuje bardzo mało czasu. Wystarczy wieczorem/rano sprawdzić sygnały i ewentualnie złożyć zlecenia.
Usuńikti co się dzieje na gpw? tracker zaspał?
OdpowiedzUsuńTracker milczy. Jest o włos od risk off, ale czekamy.
OdpowiedzUsuńoby ten sygnał nie pojawił się za póżno! ci co weszli powyżej 2500 na w-20 są już mocno w plecy!
OdpowiedzUsuńPisałem wcześniej o Forte. Wygląda na to, że będzie tu dziś piękny młot!
OdpowiedzUsuńto ten sygnał padnie jak będziemy nieżle w plecy!
OdpowiedzUsuńNie ma pewności, że sygnał padnie. Dołki mają to do siebie, że trudno wytrzymać na pozycji.
Usuńzobacz na światowe indeksy , wszyscy góra a banan gpw w dół,jesteś w stanie ITKI to wytłumaczyć?
OdpowiedzUsuńNie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Modelowy portfel ma tylko 20% na polskiej giełdzie nie bez powodu ;]
UsuńNie oznacza to, że gra Risk Trackerem na WIGu jest nieopłacalna, ale oznacza, że trzeba być przygotowanym na większe obsunięcia niż w zdywersyfikowanym portfelu. Z historycznych testów wynika, że nawet 15% tymczasowej straty nie jest wykluczone.